”Anthea”Imię: Imogen
Nazwisko: Spall
Data urodzenia: 13/05/1980
Miejsce urodzenia: York, Anglia, Wielka Brytania
Orientacja: Demiseksualna
Zawód: Prywatna Asystentka
Grupa: Government/ Londoner
INFORMACJE OGÓLNERODZINA Bez rodziny, bez najbliższych. Nie bez powodu kobieta najbardziej związana jest z pracą. Jej biologiczni rodzice prawdopodobnie zginęli w wypadku samolotowym, a siostrę widziała ostatni raz, gdy nowi adopcyjni rodzice zabierali ją z przytułku.
CHARAKTERMylne wrażenie można odnieść przy pierwszym spotkaniu z tą dziewczyną. Większość odbiorców kieruje się zmysłem wzroku, stwierdzając „jeśli ładna to i głupia”. Pomyłka. Jak na swoją przeszłość, wygląd i zajęcie jest dosyć inteligentną kobietą. Do jej mocnych stron należy przedsiębiorczość oraz otwartość, podczas gdy tego drugiego nie można rozumieć jako towarzyskość. Daleko jej do tego. Z trudem się do kogoś przywiązuje co oczywiście tłumaczy jej orientację. Bycie miłą wymaga od niej jej zajęcie. Stara się ile może gdy wykonuje mnóstwo telefonów, podczas gdy zwyczajnie nie bawiłaby się w sztuczną sympatię. Jest szczera, prostolinijna. Dwojako ludzie to odbierają. Jedni uwielbiają gdy inni są w stu procentach prawdziwi, a drudzy twierdzą, że to szczyt chamstwa. Ile ludzi, tyle opinii. Wierna, oddana i godna zaufania – tylko i wyłącznie dla swojego szefa, którego ceni ponad wszystko i wszystkich. Jak na razie to jedyna osoba, do której dziewczyna w jakiś sposób jest przywiązana. Bardzo trudna z charakteru, niepokorna, zawsze ma jakąś wyszukaną odpowiedź, która nie raz uratowała jej tyłek. Przy pierwszym kontakcie może okazać się szorstka, bujająca w obłokach lub kompletnie niezainteresowana tym co się dzieje wokół, ponieważ siedzi z nosem wlepionym w ekran swojego BlackBerry i podaje zdawkowe odpowiedzi. Przy drugim spotkaniu, choćby między nimi była dość niewielka odległość czasowa, nie będzie już nikogo pamiętać. No chyba, że… zaciekawisz ją czymś. Ogólnie do świata nastawiona jest w stylu „odczep-się-bo-jestem-zajęta”. Pracoholiczka, o tak… i bardzo sobie to chwali. Woli siedzieć za biurkiem czy towarzyszyć swojemu szefowi w spotkaniach niż marnować czas na bezsensowne rozrywki. Czarna dziura tajemnic i sekretów, można jej wszystko powierzyć, a z pewnością nic z tego nie ujrzy światła dziennego. Nie, nie poklepie Cię po ramieniu czy po główce i nie będzie pocieszać. Umowa o sekretach nie obejmuje wspólnego rozpaczania nad fatum i dochodzenia do apogeum szczęścia. Tajemnicza. Skrupulatnie ukrywa swoją przeszłość, słabe strony, a nawet… tożsamość. Przedstawia się jako „Anthea”, dla wszystkich jest „Antheą”, nawet dla szefa. Mimo całej jej powierzchowności lubi się uśmiechnąć, zaśmiać czy to z humorystki danego wydarzenia czy z czystej złośliwości. W gruncie rzeczy pogodna lecz nie optymistyczna. To rasowa realistka, nie ma co się łudzić. Ma wielki dar perswazji, umie wmówić że białe jest czarne, a czarne białe. Czasem nieświadomie omamia swoją urodą, która dla niej jest sprawą drugorzędną. Nieostrożnych i nieumiejętnych adoratorów spławia bardzo szybko i bardzo ciętą ripostą.
HISTORIA„Anthea” urodziła się trzydzieści dwa lata temu w Yorku jako Imogen Spall… I tyle może powiedzieć o swym wczesnym dzieciństwie. Nie ma pojęcia czym zajmowali się jej rodzice, którzy prawdopodobnie zmarli w wypadku samolotowym. Przyczyny śmierci również nie zna. Miała ponad trzy lata kiedy trafiła ze swoją młodszą siostrą do domu dziecka. Pomimo, że była tak mała pamięta pierwszą chwilę, gdy znalazła się za drzwiami wielkiego budynku, gdzie mnóstwo dzieci płakało nocami, miewało najgorsze koszmary, krzyczało… To przez nich się wyalienowała, starała się nie zwariować. Pustka w głowie zaczyna się dopiero wtedy gdy jej siostra zostaje adoptowana. Nie pamięta kolejnych dwóch lat. Jako pięciolatka została zaadoptowana, ale na krótko. Znów wróciła do przytułku, kompletnie załamana. Wydawało jej się, że owe państwo, które wzięło ją pod swój dach będą jej rodzicami na długi czas. Potem kolejna adopcja, starsze małżeństwo. W krótkim czasie umiera jej adopcyjny ojciec, matka adopcyjna decyduje się oddać Anthee na powrót do domu dziecka. Kolejna adopcja, potem jeszcze jedna, a zaraz po niej następna… I w ten sposób nauczyła się nie przywiązywać. Wreszcie „zainteresowanie” tak dużym dzieckiem jak Imogen zanikło. Poszła do szkoły i skupiła się na nauce. Uznała, jeśli żaden dorosły jej nie pomoże to musi zrobić to sama. Zadbała o swą przyszłość dzięki licznym stypendiom, które otrzymywała bardzo, bardzo często. Mogła uczyć się gdzie chciała i czego chciała. Gdy wreszcie była pełnoletnia zdecydowała przenieść się do Londynu i tam rozpocząć studia na kierunku biznes i zarządzanie. Kiedy była na ostatnim roku… No tak, nie miała szans żeby założyć własną działalność. Brakowało jej rodziny, wsparcia finansowego. Nie miała nic oprócz studiów, które powoli kończyła i niewielkiego mieszkanka wynajmowanego w jednej z kamienic. Pewnego dnia zadzwoniła do niej jedna z wykładowczyń, która zaproponowała jej spotkanie z mężczyzną, właścicielem wielkiego koncernu, który poszukiwał asystentki. Szybko zyskała staż i zaczęła pracę od zaraz. Jak się po czasie okazało wcale nie dostała pracy ze względu na swe kwalifikacje, a zwyczajnie – dzięki urodzie. Facet szukał wrażeń, których mimo wszystko nie doświadczył. I znów Anthea była na lodzie, a jej były pracodawca zagroził, że w tym kraju pracy nie znajdzie. W tym samym czasie skończyła studia, z wyróżnieniami i… obawiała się że słowa mężczyzny jednak będą prawdziwe. Na szczęście w owym czasie asystentki szukał Mycroft Holmes. Jako, że była najlepsza na roku została wzięta pod uwagę jako pierwsza. Miała bardzo krótki okres stażu, podczas którego musiała się spisać nienagannie. Zahaczając o granice ludzkiej wytrzymałości starała się jak najbardziej przypaść do gustu mężczyźnie, którego postrzegała jako wybitnego gbura i sadystę. Po okresie sprawdzianu okazało się, że świetnie nadaje się na to stanowisko i… automatycznie zmieniła zdanie o swoim szefie. Z gbura i sadysty awansował na perfekcjonistę i wybitny umysł. Mało kiedy zdarza się żeby ktoś, tak jak Ona, mógł cenić swojego szefa. Ba, ona Go uwielbia, a jako swój cel najwyższy określa dobrą posługę. I wierzy, że jej to wychodzi.
INFORMACJE DODATKOWECIEKAWOSTKI- Ma wielką awersję do kobiet. Powód? Opiekunki z Domu Dziecka i jej niekonwencjonalne metody.
- Wegetarianka.
- Pracoholizm sprawił, że zapadła na bezsenność.
- Nie pali papierosów, jednak zawsze nosi przy sobie paczkę na wypadek gdyby szef zapomniał wziąć swoją.
- Lubuje się w mojito.
- Nie rozstaje się ze swoim BlackBerry.
- Nałogowo słucha kompozycji Mozarta. Jej ulubioną jest Requiem.
ZAINTERESOWANIAPraca, praca, praca, ewentualnie czasem praca. Uwielbia muzykę poważną, a szczególnie Mozarta. Kiedy ma czas udaje się do teatru, opery, operetki, filharmonii, na wystawy i wernisaże. Czasem lubi pomóc swojemu szefowi w jego „hobby”.
EKWIPUNEKTorebka – BlackBerry, tablet, e-note, klasyczny notatnik, pióro, paczka papierosów, portfel, wisiorki (jeden w kształcie głowy Mozarta, drugi księżyca).
CEL ŻYCIOWYJak na razie praca i sukcesy z nią związane.
WYKORZYSTANY WYGLĄD Lisa McAllister
„The Fall is a lie.”
Wzór wykonany przez HELLAO dla thegameison.